Zaczęło się od ślubu....

Pamiętam jeszcze 4 lata temu, kiedy Marta i Robson poprosili mnie o zrobienie im zdjęć na ślubie. To też był jeden z moim pierwszych ślubów – a w dodatku był między kulturowy. Robson pochodzi z Brazylii, a Marta jest Polką. (Ach, te Polski za samych obcokrajowców wychodzą, ale szczerze mówiąc nie wiem jak to się dzieje, ale jednak w większości to Polki mają zagranicznych mężów niż na odwrót). Podobnie ja sama jestem tego przykładem 😉

Tak swoją drugą, myślę ze warto wspomnieć o dobrej muzyce, którą tworzy zespoł The Unrest, który Robson współtworzy z przyaciółmi. Klimaty nie noworodkowe, ale dobra muzyka!

It started from the wedding...

I remember when 4 year ago Marta and Robson asked me for took photon on their wedding. Also it was beggining of my wedding photography road.( It was firt of multi-culti wedding!). 
Robson is from Brasil, but Marta is Polish.(Ah these polish woman get married just with forners (!) but to be honest I don’t know how it happens but these mixes are much more ofter). Similarly I’m the example for sure 😉

By the way, there is some good music which Robson create with his band The Unrest. Propably is not the best music as newborn photos background, but check this out guys!

Mini sesja lifestyle z noworodkiem

W zasadzie od momentu ich ślubu nasza relacja się zaczęła,a Martę poznałam chwilę przed. Cieszę się, że moja praca umożliwia mi poznania tak fantastycznych ludzi! I do tego być obecnym w kolejnych etapach życia! Przemiło było poznać małą Noa, a zdjęcia potrwały dosłownie 20-30 minut, bo trzeba się dostosować do maluszka i tego jaki ma humor, przerwa na jedzonko. Mimo to sesja jest naprawdę bezstresowa – to przytulasy, wygłupy, bycie ze sobą razem. Takie wspomnienia są warte uwiecznienia i zapamiętania. 

Mini lifestyle session with newborn

Actually our relationship started from this wedding, even I know a little Marta before. I’m glad that my work let me meet so fantastic people! And even though be able to capture next stages of life! It was so nice to meet little Noa, so pictures took just 20-30 minutes, beacuse we needed work with baby humor, meal breaks etc. Even that, photo session is really not stressfull – it’s just hugging, giggiling, just being together as a family. These memories are worth to capture and remember. 

error: ⓒ – ANNA LEWANDA