Fist look i ceremonia w masywnym budynku kościoła Luterańskiego

Było przyjemne kwietniowe popołudnie. Zaczęliśmy dość niestandardowo, bo bez przygotowań i od first looka w Parku Szczytnickim obok kościoła. Paulina postawiła na totalną wygodę i poszła do ślubu… w trampkach. Grunt to swoboda i nie granie kogoś kim się nie jest.  Duży masywny kościół z cegły, mało światła i obczerna przestrzeń wnętrza kościoła. Fajnie kiedy Młodzi mają relacje ze swoim pastorem, księdzem, bo wtedy to co jest mówione ma osobisty wydźwięk i jest więcej luzu, emocji. I nawet człowiek „drewno” – tak nazwał się Adam wzruszył się słysząc przysięge Pauliny awww.

First look and ceremony in hudge building of Lutheran church

It was nice April afteroon. We started totally not standard at all as Polish weddings. Paulina decided to feel comport so… she went to the altar in flat sport shoes!  We started from the fist look before ceremony in nice park next to the church. Ceremony was in hudge dominant Lutheran building church. This is awesome when Couple know personaly pastor or priest. Then everything what is spoken has personal character and you can see more relax and emotions. And even „wood” guy what Adam said about himself was moved by Paulina’s vow. 

Przyjęcie ślubne w Warsztat Food & Garden we Wrocławiu

Kolejne ciekawe miejsce na mapie kulinarnej miasta. Warsztat Food & Garden we Wrocławiu. Chyba nie często ktoś się pokusi o organizację przyjęcia ślubnego w tym miejscu niemniej jednak ma swój klimat. Wyeksponowana cegła, duże pofabryczne okna i przyjemne oświetlenie. Do tego orginalny zakątek – ogród pełen rozmaitycz owoców, warzyw i ziół. Przestrzeń do relaksu i odpoczynku. Może ktoś się kiedyś pokusi o ceremonie w ogrodzie, może w w tej uroczej szklarni? 

Wedding reception in Warsztat Food & Garden in Wrocław

Next interesting culinary place in the city. Warsztat Food & Garden in Wrocław. I think that wedding reception here is unusual thing even thought is a nice space. Dominant red brick, big factory windows and leasant lighting. And this original nook – garden full of various fruits, vegetables and herbs. Space for relax and chill. Maybe one day someone would organise here wedding ceremony in the garden, or maybe in this charming green house? 

Jedna godzina na parkiecie

Mimo, że przyjęcie liczyło zaledwie 30 osbób, nie spowodowało to, że parkiet świecił pustkami. Nawet Pan Młody, który się zapierał, że nie będzie tańczyć bo nie potrafi – przyjaciele nie pozwolili mu podpierać ściany. Było wesoło! Średnia wieku zobowiązuje i ulubiona playlista ze Spotify odpaliła!

One hour on the dance floor

Even if wedding reception was for around 30 people, it didn’t make empty dance floor. Even Groom, who said he doesn’t dance – friends didn’t let him rest. Was funny! Average of age oblige…. and favourite Spotify playlist started!

Suknia/Dress: Szycie wieczne Karolina Gużda
Garnitur/Suit : BYTOM
Miejsce/Place: Warsztat – Food & Garden
Kwiaty/ Flowers: Decoki
Dekoracje/ Decorations: Cuda & Miłostki

error: ⓒ – ANNA LEWANDA